sacro

Szanowny Użytkowniku,

Zanim zaakceptujesz pliki "cookies" lub zamkniesz to okno, prosimy Cię o zapoznanie się z poniższymi informacjami. Prosimy o dobrowolne wyrażenie zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez naszych partnerów biznesowych oraz udostępniamy informacje dotyczące plików "cookies" oraz przetwarzania Twoich danych osobowych. Poprzez kliknięcie przycisku "Akceptuję wszystkie" wyrażasz zgodę na przedstawione poniżej warunki. Masz również możliwość odmówienia zgody lub ograniczenia jej zakresu.

1. Wyrażenie Zgody.

Jeśli wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez naszych Zaufanych Partnerów, które udostępniasz w historii przeglądania stron internetowych i aplikacji w celach marketingowych (obejmujących zautomatyzowaną analizę Twojej aktywności na stronach internetowych i aplikacjach w celu określenia Twoich potencjalnych zainteresowań w celu dostosowania reklamy i oferty), w tym umieszczanie znaczników internetowych (plików "cookies" itp.) na Twoich urządzeniach oraz odczytywanie takich znaczników, proszę kliknij przycisk „Akceptuję wszystkie”.

Jeśli nie chcesz wyrazić zgody lub chcesz ograniczyć jej zakres, proszę kliknij „Zarządzaj zgodami”.

Wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Możesz zmieniać zakres zgody, w tym również wycofać ją w pełni, poprzez kliknięcie przycisku „Zarządzaj zgodami”.




Artykuł Dodaj artykuł

Ona i on: jaka kolejność więzi?

Młodzi ludzie mają obecnie znacznie większą niż dawniej swobodę w kontaktowaniu się z osobami płci odmiennej. Sami wybierają sobie tych, z którymi wiążą się uczuciowo. To dobrze! Problemy zaczynają się wtedy, gdy ona i on szukają główn

Młodzi ludzie mają obecnie znacznie większą niż dawniej swobodę w kontaktowaniu się z osobami płci odmiennej. Sami wybierają sobie tych, z którymi wiążą się uczuciowo. To dobrze! Problemy zaczynają się wtedy, gdy ona i on szukają głównie cielesnej  przyjemności czy emocjonalnych wrażeń, gdyż wtedy trudno uczyć się nieodwołalnej i wiernej miłości, która nie kieruje się popędami ani emocjami.

ks. Marek Dziewiecki

Spotkanie osób czy ciał?

Pierwszym „kursem dla narzeczonych” jest obserwowanie przez dzieci wzajemnej relacji rodziców. Im mądrzejszą i czulszą miłość okazują sobie wzajemnie rodzice, tym łatwiej będzie ich dorastającym synom i córkom stosować właściwe kryteria doboru przyszłego małżonka i założyć szczęśliwą rodzinę. W przygotowaniu do małżeństwa nie mniej ważne jest też to, co dzieje się między chłopakiem a dziewczyną, gdy zaczynają się ze sobą spotykać i gdy myślą o wspólnej przyszłości. Największym zagrożeniem jest wtedy koncentracja na cielesności i na fizycznej bliskości.

Dojrzałość oznacza, że ona i on zaczynają kontakt ze sobą nie od przytulania, lecz od poznawania siebie nawzajem, od rozmów, od opowiadania o sobie, o własnej historii, o radościach i troskach, o rodzinie i środowisku, w którym żyją. Poznawanie się nawzajem powinno dokonywać się w sposób stopniowy i zrównoważony.

Niepokojąca jest sytuacja, gdy jedna ze stron niemal nic o sobie nie mówi. Równie niepokojąca jest sytuacja, w której ona czy on mówi o sobie zbyt wiele i zbyt wcześnie. W pierwszym przypadku dużo jest błędnych domysłów i oczekiwań. W drugim łatwo o psychiczne czy duchowe zranienie, gdyż ktoś zawierza siebie tej drugiej osobie, zanim sprawdzi, na ile jest ona dojrzała, taktowna i dyskretna.

Od poznania do zakochania

Im więcej ona i on wiedzą o sobie oraz im bardziej siebie wzajemnie rozumieją, tym bardziej zaczynają się sobą cieszyć, tym bardziej czują się ze sobą bezpieczni i szczęśliwi, tym mocniej ufają sobie i tym bardziej tęsknią za sobą wtedy, gdy nie widzą się choćby przez jeden dzień. W miarę emocjonalnego „oswajania się” ze sobą, ona i on coraz bardziej zwierzają się ze swoich nastrojów i przeżyć, o których dotąd nikomu nie mówili. Czasem nawet samym sobie! W ten sposób rodzi się intensywna więź emocjonalna, zwana zakochaniem. On - choćby dotąd był nieśmiały! - zaczyna mówić dziewczynie o swojej tęsknocie i zauroczeniu jej osobą. Z kolei ona coraz częściej zawierza mu swoje przeżycia i nastroje, którymi do tej pory z nikim się nie dzieliła.

Wspólne ideały, marzenia i aspiracje

Gdy ona i on coraz lepiej siebie rozumieją i coraz bardziej się sobą cieszą, wtedy zaczynają rozmawiać o wartościach i zasadach moralnych, którymi się kierują, o najgłębszych pragnieniach i aspiracjach życiowych, o wizji szczęścia, miłości, małżeństwa i rodziny. Poważne różnice w tym względzie są znakiem, że – przynajmniej w tej fazie rozwoju – decydowanie się na małżeństwo byłoby naiwnością. Można respektować odmienność ideałów i zasad moralnych drugiej osoby, można z nią życzliwie i owocnie współpracować w ramach grupy rówieśniczej czy organizacji społecznej, ale nie można z taką osobą budować więzi, które wymagają wzajemnego zawierzenia się sobie i budowania wspólnej przyszłości. Nie można założyć szczęśliwej rodziny wtedy, gdy jedna ze stron chce budować małżeństwo w oparciu o wzajemną miłość, wierność i uczciwość, a druga strona akceptuje zdradę małżeńską czy rozwody i jest skłonna zdecydować się jedynie na tak zwany wolny związek.

Randki i rzeczywistość

Jeśli okaże się, że ona i on mają podobne zasady moralne oraz podobną hierarchię wartości, wtedy kolejną fazą przygotowania do małżeństwa jest przyglądanie się sobie nawzajem już nie tylko w czasie randek we dwoje, ale w codziennej, twardej nieraz rzeczywistości. Zakochanie i randki to faza, w której ona i on izolują się od innych ludzi. Dojrzały rozwój więzi między chłopakiem a dziewczyną prowadzi od zapatrzenia się w siebie do fazy, w której obydwoje zaczynają odzyskiwać kontakt ze środowiskiem. Nie jest to jednak powrót do poprzedniego stanu, gdyż teraz jest to już powrót we dwoje. Ona i on sprawdzają wtedy, czy to, co sobie mówili i deklarowali, jest prawdą, czy też jedynie obietnicą bez pokrycia.

Spotykając się w jej czy w jego domu rodzinnym, rozmawiając z rodzicami i rodzeństwem drugiej strony, działając w grupie rówieśniczej, ona i on mogą upewnić się, czy rzeczywiście się rozumieją, czy podobne są ich hierarchie wartości i normy moralne, co znaczą dla nich takie słowa, jak: miłość, wierność, uczciwość, odpowiedzialność.

Od zakochania do przyjaźni

Jeśli w realiach codziennego życia ona i on upewnią się, że to, co ich łączy, jest czymś więcej niż emocjonalnym zauroczeniem, wtedy budują przyjaźń. Przyjaciel to ktoś, kto traktuje kochaną osobę jak bezcenny skarb, który chroni, a nie jak własność, którą posiada. To ktoś, kto nie przestaje kochać nawet wtedy, gdy ta druga osoba przestaje kochać samą siebie. Przyjaciel to sejf miłości. To ktoś, kto łączy miłość z wymaganiami, czułość ze stanowczością i tęsknotę z radością. Przyjaciel nie chce wszystkiego wiedzieć, ale chce zawsze kochać. Zostawia tej drugiej osobie największą wolność właśnie dlatego, że kocha bardziej niż inni. Więź chłopaka z dziewczyną może pozostać na etapie przyjaźni do końca życia. Może jednak przerodzić się w więź najbardziej wyjątkową, czyli w więź małżeńską. Sensem narzeczeństwa jest obserwowanie siebie wzajemnie z perspektywy małżeństwa i rodziny. On patrzy wtedy na dziewczynę jako na przyszłą żonę i matkę swoich dzieci, a ona obserwuje go jako kandydata na męża i ojca dzieci, którym chce przekazać życie. Jeśli obydwoje zgodnie ocenią, że w okresie narzeczeństwa upewnili się o wzajemnej miłości i dojrzałości, to mogą w rozsądny sposób zdecydować się na zawarcie małżeństwa.

Sama miłość nie wystarczy

Sama miłość nie wystarczy do tego, by założyć szczęśliwą rodzinę. Konieczna jest jeszcze dojrzałość obu stron. Można z przyjaźnią odnosić się do alkoholika przestępcy czy egoisty, ale nie można kogoś takiego wybrać na małżonka i rodzica przyszłych dzieci. Niektórzy sądzą, że jeśli się kochają, to już nie potrzebują małżeństwa. Jest to groźna iluzja, gdyż los dwojga ludzi i ich przyszłych dzieci jest sprawą zbyt ważną, by pozostawiać ją spontaniczności czy dobrej woli obu stron.

Gdy kupujemy kawałek gruntu, to żądamy podpisów i sporządzamy odpowiednie dokumenty. Małżeństwo i rodzina to coś znacznie ważniejszego niż kupno kawałka ziemi i dlatego odpowiedzialny człowiek rozumie, że potrzebna jest tutaj oficjalna decyzja, wyrażona publicznie i zapisana w odpowiednich dokumentach.

Miłość, która fascynuje i stawia wymagania

Nierozerwalna miłość małżeńska stawia wielkie wymagania. Wymaga od niedoskonałych przecież mężczyzn i kobiet złożenia najbardziej niezwykłej przysięgi, jaką na tej ziemi można sobie wyobrazić: „biorę Cię za męża/za żonę i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz że Cię nie opuszczę aż do śmierci”. Współczesny człowiek nadal zafascynowany jest taką miłością, lecz coraz więcej ludzi boi się zobowiązań, z którymi się ona wiąże. „Postępowe” media proponują znacznie mniejszą „miłość”: niewierną, odwołalną i niepłodną. Taka „miłość” nie zaspokaja największych marzeń i pragnień człowieka. Pociąga jedynie tym, że nie stawia wymagań. Życia na tej ziemi nie da się przeżyć w rozrywkowy sposób, unikając poważnych więzi i trwałych zobowiązań. Nie wolno bawić się sobą czy innymi ludźmi. Raczej nikt z nastolatków nie chciałby, aby jego rodzice żyli według „rozrywkowej” wizji małżeństwa i rodziny. Na świecie byłoby wtedy jeszcze więcej ludzi samotnych, rozgoryczonych, uzależnionych, zaburzonych. Świat dotknęłoby największe kalectwo, jakie może spotkać człowieka: niezdolność do tego, by kochać i by przyjmować miłość.

Artykuł został dodany przez firmę


Inne publikacje firmy


Podobne artykuły


Komentarze

Brak elementów do wyświetlenia.