Z podróżnikiem, polarnikiem, pisarzem Markiem Kamińskim rozmawia Łukasz Kaźmierczak
Przed przybyciem Ojca Świętego do Asyżu oczekiwano wielkich gestów, w końcu Franciszek przybywał po raz pierwszy w życiu do miasta patrona swojego pontyfikatu.
Czy było ich trzech? Nie wiadomo. Królowie? Nie wiadomo. Kacper, Melchior i Baltazar? Nie wiadomo. Mimo tak wielu niewiadomych, uroczystość Objawienia Pańskiego, czyli Trzech Króli, osadzona jest głęboko w chrześcijańskiej tradycji.
Wspaniałe sanktuarium powstaje w Krakowie. Jak zachęcić do pielgrzymki w to miejsce? Napisać, że jego historia dzieje się na naszych oczach. I że każda cegła jest tu na swoim miejscu, a nic nie jest przypadkiem.
W majowy krajobraz wpisuje się piękny widok małych dzieci w uroczystych strojach, wędrujących drogami miast i wiosek. To znak, że w parafiach rozpoczęły się uroczystości pierwszokomunijne. Ten widok budzi w nas wiele wspomnień, wiele wzruszeń, przyn
Dla wielu z nas niejedzenie mięsa w piątek jest sporym wyrzeczeniem, a przestrzeganie ścisłego postu w Środę Popielcową i Wielki Piątek niemal aktem heroizmu. Tymczasem jeszcze pięćdziesiąt lat temu częste dni postne były w Kościele czymś oczywistym.
Chociaż minęło już osiem wieków, odkąd Grzegorz X wprowadził do obiegu prawnego i kościelnego słowo „konklawe”, Kościół nie zmienił gruntownie zasad wyboru papieża.
Watykan ma za sobą jedne z najpiękniejszych dni w Roku Wiary, Dni Rodziny. Nie po raz pierwszy mogliśmy się przekonać, że duszpasterstwo rodzin to jedna z najbardziej sprawdzonych metod na ożywienie Kościoła.
Sarajewo nazywane jest Jerozolimą Zachodu, a jego najlepszym symbolem jest podziurawiony przez pociski krzyż z wieży kościoła z Deževic, który stanął przy papieskim ołtarzu.
Nie wiemy na pewno, jak wyglądały ostatnie lata życia Maryi. W pobliżu Efezu jest jednak wzgórze uważane za miejsce, w którym zakończyła swój pobyt na ziemi.
Oczekiwanie na narodzenie Jezusa jest tu inne niż we wszystkich innych miejscach świata. Musi być inne – bo żyjące tu kobiety są inne. Ich głowy nigdy nie zaprzątają za bardzo porządki, zakupy, pieczenie ciast ani nawet dzieci. One żyją tylko dla Jezusa i tylko na Niego czekają.
Przed wiekiem XX zdecydowanie łatwiej było zostać świętym, będąc pobożnym mnichem lub cnotliwą zakonnicą. Ewentualnie dziewicą – męczennicą albo niewinnym dzieckiem. Małżonkowie? O ich świętości mówiono głównie wtedy, gdy na koniec życia wdowieli i zamykali się w klasztorach lub pozostając w świecie, składali śluby czystości.
Szok – nie boję się użyć tego słowa – ono najlepiej odzwierciedla to, co się ze mną działo po wjeździe do Syrii. Inna kultura. Inny świat.
Być w Wilnie i nie nawiedzić Matki Bożej Ostrobramskiej to tak, jak mijając Częstochowę, nie wstąpić na Jasną Górę. Zresztą, warto dodać, że w okresie międzywojennym były to najpopularniejsze miejsca pielgrzymkowe Rzeczypospolitej.
Albania? Peryferie Europy. Kraj na całe dziesięciolecia odcięty od świata i wpędzony w biedę, widoczną zresztą do dziś. I pierwszy, który oficjalnie ogłosił się całkowicie ateistycznym państwem na świecie.