Nowe metody, nowy zapał, nowy entuzjazm w tej samej od wieków misji – tak w skrócie można by przedstawić bodaj najczęściej powtarzany dziś w Kościele termin – nowa ewangelizacja.
Małe parafialne elektrownie słoneczne oraz energooszczędne technologie budowy i remontowania kościołów to najważniejsze tematy Targów Wyposażenia Kościołów, Przedmiotów Liturgicznych i Dewocjonaliów SAKRALIA, które odbyły się w Poznaniu od 5 do 7 listopada 2013 r.
W październiku będziemy wymadlać na Różańcu tysiące różnych intencji przez wstawiennictwo Maryi. Czy to oznacza, że modlimy się tylko dla własnych interesów? I kiedy nasza modlitwa jest tak naprawdę skuteczna?
Każdy z nas ma serce niewolnika, i prędzej czy później zaczyna tęsknić za „Egiptem”. Ta tęsknota prowadzi niestety do grzechów i powoduje, że potrzebujemy kolejnego uwolnienia z więzienia „Faraona”, do którego wchodzimy na własne życzenie.
Ziemia, dom i praca dla wszystkich to święte prawa. Warto o nie walczyć. Niech krzyk wykluczonych zostanie usłyszany w Ameryce Łacińskiej i na całej ziemi.
Na jednym z portali przeczytałam, że beatyfikacja Jana Pawła II będzie „sprawdzianem” dla Kościoła polskiego. Jeśli pierwszomajowe uroczystości przełożyć na szkolny wynik, to zdaliśmy go bardzo dobrze. I to my wszyscy, świeccy i duchowni.
Monte Cassino dla Europy to znak chrześcijańskich korzeni. Dla Polaków – symbol wielkim kosztem okupionego zwycięstwa, któremu drogę przetarły oddziały 2. Korpusu Polskiego dowodzonego przez gen. Władysława Andersa.
Wielokulturowość kojarzyć się może z zagrożeniem: utratą tożsamości, rozmyciem zasad. Wielokulturowość pod patronatem islamu dla jednych wydaje się być utopią, dla innych – złem w czystej postaci.
Nazywa się je różnie: czasem duchowej odnowy, przemiany życia, umocnienia wiary. Rozmaite są także formy i sposoby ich przeżywania, ale jeden cel: nawrócenie człowieka. Mowa oczywiście o rekolekcjach.
Historia ta mogłaby posłużyć za scenariusz niejednego barwnego filmu przygodowego. Tym jednak różni się od filmowej czy literackiej fikcji, że nie dość, iż wydarzyła się naprawdę, to jeszcze współcześnie i nieomal na naszych oczach.
Miałam napisać analityczny tekst o Katyniu, o podwójnych rocznicowych obchodach, o rozmowach premierów Tuska i Putina, o wystąpieniu Prezydenta Kaczyńskiego, które jak się obawiałam, zostanie skrytykowane przez część polskich i zagranicznych mediów.
Pan Bóg ma swoje metody i lubi zaskakiwać. Cud, który posłużył jako dowód w procesie kanonizacyjnym Jana Pawła II, nie dość, że wydarzył się w dniu jego beatyfikacji, to jeszcze „za pomocą” przekazu telewizyjnego. Ale cóż, jak widać nie na darmo papieża Polaka nazywano „medialnym papieżem”.
Kto z nas nie zna słodko-kwaśnego smaku zazdrości? Słodkiego, bo objawia upragniony przedmiot lub stan rzeczy i kwaśny, bo nie my jesteśmy jego posiadaczami czy uczestnikami.
Niektórzy wybierają drogę powołania kapłańskiego czy zakonnego zaraz po maturze. Inni rozeznają powołanie trochę później niż ich rówieśnicy. Na nic zda się przykładanie jednej miary: lepszy kandydat młodszy niż starszy, albo na odwrót. Zamiast studiować metryki seminarzystów, warto poznać historię ich drogi do bram seminarium. A ta bywa kręta z różnych powodów.
Franciszek często odkładał przygotowany wcześniej tekst i improwizował. Nie unikał tematów trudnych i nie bał się proponować wymagających rozwiązań.