W kolejnej części rozważań na temat Credo w Roku Wiary zatrzymujemy się nad fragmentem dotyczącym zbawczej męki i śmierci Pana Jezusa.
Katecheza oprócz tego, że ma swój własny program, musi być otwarta na to, co niesie życie. Żeby młody człowiek wiedział, że w świetle wiary może interpretować różne problemy...
Pan Bóg ma swoje metody i lubi zaskakiwać. Cud, który posłużył jako dowód w procesie kanonizacyjnym Jana Pawła II, nie dość, że wydarzył się w dniu jego beatyfikacji, to jeszcze „za pomocą” przekazu telewizyjnego. Ale cóż, jak widać nie na darmo papieża Polaka nazywano „medialnym papieżem”.
Ten temat regularnie pojawia się i znika, niestety tylko na łamach prasy katolickiej. Może tegoroczna, przypadająca w sierpniu 35. rocznica śmierci abp. Antoniego Baraniaka stanie się pretekstem do przypomnienia ogromnych zasług tego biskupa. Nie tylko dla Kościoła, ale po prostu dla naszego kraju.
80 lat temu, 30 października 1932 roku, odsłonięto w Poznaniu monumentalny pomnik Wdzięczności poświęcony Najświętszemu Sercu Pana Jezusa, wotum za odzyskaną niepodległość.
Rezygnacja papieża, szybkie konklawe, wybór kolejnego Ojca Świętego nie-Włocha, papież Franciszek, który chce „Kościoła ubogiego dla ubogich”, spotkania dwóch papieży i encyklika „na cztery ręce…”.
Czasem zostają po nich strzępy notatek, jakiś sweter lub szalik, fotel powycierany na łokciach, zdjęcie z twarzą bez rumieńca, obrączka… Zmarli wcale nie odchodzą. Oni tylko „wymykają się naszym oczom”.
Zbiorczych danych na ten temat nie ma, choć zapewne bardzo by się nam, katolikom, spodobały.
Abp Wojciech Polak urodził się 19 grudnia 1964 r. w Inowrocławiu. Studia filozoficzno-teologiczne w Prymasowskim Wyższym Seminarium Duchownym w Gnieźnie ukończył w 1988 r. Święcenia kapłańskie przyjął 13 maja 1989 r. w katedrze gnieźnieńskiej z rąk kard. Józefa Glempa.
Niekiedy słowa wypowiedziane mimochodem czy zdarzenia w gruncie rzeczy niewiele znaczące zapadają nam tak głęboko w pamięć, że chętnie do nich wracamy i znajdujemy w nich jakąś nieustającą inspirację dla własnego życia.
To chyba najtrudniejszy moment, kiedy trzeba pożegnać kogoś bliskiego ze świadomością, że nie usłyszymy już jego głosu, nie spojrzymy w oczy ani się nie uśmiechniemy, reagując na spotkanie z nim.
Artystyczną istotą bluźnierstwa jest nieadekwatność. Pojawia się ona wtedy, gdy o Bogu ktoś mówi niewystarczająco „po Bożemu”. Ale tylko wyrastające z wiary bluźnierstwo artystyczne ma sens. Każde inne staje się tanią prowokacją.
W amerykańskich sądach w ostatnich latach zapadło kilka wyroków przyznających gigantyczne odszkodowania za nielegalne ściąganie z internetu filmów i utworów muzycznych.
Chociaż minęło już osiem wieków, odkąd Grzegorz X wprowadził do obiegu prawnego i kościelnego słowo „konklawe”, Kościół nie zmienił gruntownie zasad wyboru papieża.
Jaka jest polska religijność i jak wierzymy? Jaki jest Kościół i jak go widzą Polacy? − to ulubione pytania nie tylko mediów.