Radioaktywna chmura po awarii w japońskiej Fukushimie Polsce nie zagraża, nawet jeśli jakaś odnoga tego promieniowania w powietrzu dziwnym układem wiatrów dotrze do naszego kraju – usokaja dr Stanisław Latek z Polskiej Agencji Atomistyki na miesiąc przed 25. rocznicą katastrofy w Czarnobylu.
Najchętniej każdego obdarowaliby motylem. Bo motyl to symbol duszy, delikatności i wrażliwości. Oznacza także przemianę. A oni pragną otwierać ludziom oczy na cierpienie ciężko chorych i umierających.
„Kiedy w Trydencie zaczęła się ta przygoda, nie miałam żadnego programu, nie wiedziałam nic. Idea Ruchu była w Bogu, projekt w Niebie”. Dzisiaj ten Ruch obecny jest w 180 krajach, należy do niego ok. 140 tys. ludzi i co ciekawe, na jego czele
92 lata temu rozstrzygnęły się losy jednej z najbardziej znaczących bitew w dziejach świata. Wojsko dopiero co odrodzonej Rzeczypospolitej powstrzymało na przedpolach Warszawy bolszewickie hordy, które „po trupie” Polski zanieść miały żagiew światowej rewolucji Europie. To wielki moment naszej historii.
Pojęcie nawrócenia wiąże się ze zmianą kierunku i powrotem na poprzednie miejsce. W greckim tekście Nowego Testamentu znajdujemy termin „metánoia”, który oznacza zmianę mentalności, zmianę sposobu myślenia i działania.
Kazania niekiedy wydają się być zaniedbywane przez księży. Wiele z nich jest nudnych i niezrozumiałych. Są jednak duchowni, z których warto brać przykład.
Wiemy, że wielu Ją widziało i słyszało. Wiemy też, że miało to miejsce w różnych częściach świata.
Kiedy mówimy o seksualności, odczuwamy pewne skrępowanie. A przecież to jedna z najpiękniejszych sfer życia człowieka. Dlatego warto o niej rozmawiać, zwłaszcza z młodymi.
Berlin – nazywany „współczesną Sodomą i Gomorą”; miasto ateistów i dekadenckich uciech, rządzone przez zdeklarowanego homoseksualistę. Mówiąc wprost: idealne miejsce do głoszenia Dobrej Nowiny.
Dwie wyjątkowe postaci, które pozwalają zachować wiarę w człowieka nawet w tak odczłowieczonym miejscu, jakim było piekło Auschwitz: św. Maksymilian Maria Kolbe i rotmistrz Witold Pilecki. Czy ten drugi mógłby również zostać wyniesiony na ołtarze?
Powstawał podczas jednej listopadowej doby. Kiedy na świeże ściany cieśle kładli krokwie, mury zaczęły się rozchodzić. Kościół jednak nie runął.
Kiedy przed sześcioma laty umierał Jan Paweł II, mieliśmy wrażenie, że żegnamy się z wielkim papieżem. Wielu mówiło to całkiem otwarcie: Jan Paweł II Wielki. Jak starożytni Grzegorz czy Leon... Dziś możemy to już postrzegać inaczej. Zyskaliśmy bowiem nowy punkt odniesienia.
Dwie historie, dwie kobiety. Pierwsza, Natalia, ma lat trzydzieści parę, a druga, Stanisława, blisko siedemdziesiąt. Różni je wiek, różni poziom życia, różni wykształcenie. Łączy niewiele: może tylko to, że żyją poza wielkimi miastami, w społecznościach, w których nie da się pozostać anonimowym. I jeszcze to, że ich dzieci umarły za wcześnie.
Wyszłam za mąż i co? Upadły w moim życiu autorytety, którymi byli nauczyciele matematyki. Bo nagle się okazało, że 1+1 to o wiele więcej niż 2.