Co łączy uroczystość Trzech Króli, święto chrztu Pana Jezusa w Jordanie i sakrament inicjacji chrześcijańskiej każdego z nas?
Na jednym z portali przeczytałam, że beatyfikacja Jana Pawła II będzie „sprawdzianem” dla Kościoła polskiego. Jeśli pierwszomajowe uroczystości przełożyć na szkolny wynik, to zdaliśmy go bardzo dobrze. I to my wszyscy, świeccy i duchowni.
Przed wojną ten poznański pomnik był symbolem odzyskanej po latach rozbiorów niepodległości całego kraju. Dopiero teraz, po ponad 70 latach od jego zburzenia, poznaniacy powoli odkrywają, że w ogóle istniał, ale gdy poznają jego historię, coraz śmielej mówią, że trzeba go odbudować.
Camino de Santiago nie jest zwykłym szlakiem pielgrzymkowym. Jak mówią niektórzy: „Na Camino wszystko wygląda inaczej”, „tu rodzi się pytanie – kim jesteś?”.
Jesteśmy świadkami odrodzenia się religii jako wpływowego czynnika w życiu publicznym. Dlatego Stolica Apostolska odgrywa niezwykłą rolę także dla państw świeckich.
Polacy starzeją się. To już nie tylko prognoza, ale fakt. W związku z tym można spodziewać się stałego wzrostu liczby osób, które nie będą w stanie samodzielnie funkcjonować. Trzeba tej sytuacji stawić czoła.
Krzysztof Zanussi zapytany o interpretację tytułu swojego najnowszego filmu odpowiedział, że pozostawia to zadanie widzom. Nie jestem krytykiem filmowym, ale widzem, który od reżysera otrzymał pozwolenie, aby wyrazić swoje zdanie.
Zacznę matematycznie. Gdy w dzisiejszych czasach pod jednym dachem mieszka czternaście osób, prawie na pewno chodzi o dom wielorodzinny. Na przykład taki, w którym żyją trzy rodziny 2+2 i jedno bezdzietne małżeństwo.
Zabójca ma zostać świętym? Ktoś, kto umarł 400 lat temu, nadal uwalnia opętanych od działania złego ducha? Niemożliwe? Ale dzieje się naprawdę. Obejrzyjcie film Matteo Michała Kondrata o ojcu Matteo da Agnone, włoskim kapucynie i egzorcyście, a sami się przekonacie.
Przed dziesięciu laty, 12 maja 1999 roku, o zmierzchu, dzwony kościołów i kaplic archidiecezji poznańskiej oznajmiły odejście do wieczności arcybiskupa Jerzego Stroby. Po ponad 20 latach pobytu Arcybiskupa w Poznaniu, Wielkopolanie pożegnali
Powstawał podczas jednej listopadowej doby. Kiedy na świeże ściany cieśle kładli krokwie, mury zaczęły się rozchodzić. Kościół jednak nie runął.
Nowe metody, nowy zapał, nowy entuzjazm w tej samej od wieków misji – tak w skrócie można by przedstawić bodaj najczęściej powtarzany dziś w Kościele termin – nowa ewangelizacja.
Zgodnie z tradycją chrześcijańską w Polsce od najdawniejszych wieków zmarłych chowano w kościołach lub na przykościelnych cmentarzach. Gdy w dużych miastach zaczęło brakować miejsc na pochówek przy parafiach, wyprowadzano nekropolie poza mury miast. I tak w końcu XVIII i na początku XIX wieku zaczęły powstawać wielkie nekropolie.
O małżeństwach niesakramentalnych z o. Józefem Augustynem, jezuitą, znanym rekolekcjonistą i kierownikiem duchowym ROZMAWIA MAŁGORZATA SZEWCZYK