Z ks. Sławomirem Oderem, postulatorem procesów beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego Jana Pawła II rozmawia Małgorzata Szewczyk
Opowiadać o Wielkim Poście, używając bożonarodzeniowej choinki jako głównej pomocy dydaktycznej? Nie, na to bym nigdy nie wpadł. Co innego ks. Wojciech Drozdowicz, kapłan z przebogatym życiorysem, twórca m.in. kultowego telewizyjnego programu „Ziarno”, misjonarz na surowej syberyjskiej ziemi, a dziś „Proboszcz Lasu Bielańskiego”, czyli najmniejszej warszawskiej, lub jak kto woli „kołowarszawskiej”, parafii.
Ponad 1200 uczestników powstania warszawskiego, w tym kilkuset, którzy przylecieli do stolicy nawet z dalekiej Ameryki i Australii.
Inicjatyw, które – podobnie jak „Noc konfesjonałów” – można „podpiąć” pod nową ewangelizację, jest dziś bardzo wiele.
Po co ślub kościelny? To pytanie zadaje sobie coraz więcej młodych ludzi, którzy myślą o założeniu rodziny.
47 823 zgłoszenia – w chwili gdy piszę te słowa. A w rzeczywistości już zapewne dużo, dużo więcej. Tak działa Krucjata Różańcowa za Ojczyznę – wielka modlitwa o Polskę wierną Bogu, krzyżowi i Ewangelii, zainaugurowana w tym roku podczas spotkania grupy wiernych w Niepokalanowie.
Stereotypy zawsze są krzywdzące. Wielodzietność, bieda i niskie wykształcenie rodziców nie równa się przecież patologii w rodzinie.
Nowy sposób finansowania Kościoła zaproponowała ostatnio Komisja Episkopatu Polski. Każdy podatnik mógłby dobrowolnie odpisać 1 proc. swojego podatku na rzecz wybranego przez siebie kościoła, tak jak na organizacje charytatywne.
Pod koniec sierpnia spotkałem człowieka, który w połowie lat 90. pracował w Ministerstwie Edukacji Narodowej. Był wtedy jednym z odpowiedzialnych za wprowadzenie reformy szkolnictwa. – Wydawało nam się wówczas, że załatwimy sprawę w ciągu dwóch, trzech lat. Tymczasem reforma ciągle trwa i wątpię, czy kiedykolwiek się skończy – mówił.
Jeśli ktoś jeszcze nie słyszał o naprotechnologii, to czas najwyższy, aby nadrobił zaległości. Warto bowiem wiedzieć o niej jak najwięcej. Dlaczego? Bo to po prostu dobra, naturalna metoda rozpoznawania płodności dbająca o zdrowie kobiety.
Parę lat temu usłyszałem od Księdza: Jeszcze nigdy nie spotkałem niewierzącego Roma… – O tak, Romowie są z natury bardzo religijni. Niezwykle ważne są dla nich zewnętrzne atrybuty wiary: błogosławieństwo kapłana, poświęcenie domu, pokropienie wodą święconą dosłownie każdego kąta. Romskie domy, tak jak dawniej tabory, wypełnione są religijnymi obrazkami.
Zanosi się na to, że bieda nie doprowadzi już więcej do odebrania rodzinie dziecka. W Polsce dostrzeżono bowiem wreszcie, że najlepiej wychowuje się ono we własnej rodzinie.
„To efekt beatyfikacji ks. Jerzego?” – zastanawiała się we wrześniu ubiegłego roku Ewa K. Czaczkowska na łamach „Rzeczpospolitej”, informując, że: „Do wielu seminariów wstąpiło więcej kleryków niż w latach poprzednich”.
Jan Paweł II znów nas zaskoczył. Po sześciu latach ponownie mogliśmy przeżyć to, do czego przyzwyczaił nas w czasie swego pontyfikatu. Wielkie spotkanie z Bogiem w jego osobie.
Gdy decydujemy o przyznaniu się do jakiejś niegodziwości, kłamstwa wobec bliskiej nam osoby, bardzo boimy się odrzucenia. Prośba o przebaczenie najczęściej mieszka w sercu ściśniętym przez lęk.