„W klinice przy Starynkiewicza zabijają i uczą zabijać chore dzieci” – plakat tej treści nie podoba się dyrektorowi tej warszawskiej kliniki i oskarża on obrońców życia o kłamstwo, za które mają odpowiedzieć przed sądem. Tylko gdzie tutaj jest kłamstwo?
Miejscowy ekstremista Anders Behring Breivik zabił w Norwegii ponad 90 osób. Twierdzi, że chciał wywołać antyislamską rewolucję.
W przededniu 70. rocznicy wybuchu II wojny światowej coraz częstsze i odważniejsze stają się rozliczenia i oceny tego tragicznego rozdziału w europejskiej historii. Tym jednak oceny te różnią się od lansowanych przez długie powojenne dziesięc
Przygotowanie duchowe do kanonizacji Jana Pawła II to swoista podróż za Pielgrzymem Absolutu (jak nazwał papieża włoski filozof Giovanni Reale). Jaką drogę spośród wielu ścieżek wybrać? Szlakiem encyklik? Przemówień do Polaków?
W pierwszy czwartek grudnia miejsce przy pomniku Adama Mickiewicza na krakowskim Rynku zarezerwowane jest dla wyjątkowych „gości”.
Dzięki Stowarzyszeniu „Parafiada” w różnych miejscach na świecie posadzonych zostanie 21 857 dębów. Każdy z nich upamiętni jednego z oficerów zamordowanych przez Sowietów w Katyniu. Cały czas można zgłaszać chęć posadzenia takiego wyjątkowego drzewa.
Wyszedłem na środek grupy. Z wielkim trudem wyrzuciłem z siebie, że jestem alkoholikiem. A potem, kiedy miałem to już za sobą, piłem trzy dni na umór gdzieś pod parkową ławką.
Najczęściej mówi się o damskich bokserach. Nierzadko jednak to również kobiety potrafią uderzyć nie mniej boleśnie, choć w białych rękawiczkach. Mimo że przemoc jest obecna w niektórych domach i na ulicach, nie możemy się na nią godzić.
Klaudia ma sześć lat. Jej lekki uśmiech dziwnie koresponduje ze smutnymi oczami. Od tamtego, feralnego lutowego południa ma tylko jedno marzenie: „Chciałabym jeszcze stanąć na nóżki i… chodzić”.
W tym roku, 13 sierpnia, mija 35. rocznica śmierci abp. Antoniego Baraniaka, metropolity poznańskiego w latach 1957–1977. Był on zaufanym sekretarzem prymasów – Augusta Hlonda i Stefana Wyszyńskiego. Ale nie tylko dlatego powinniśmy o nim pamiętać.
Czasem zostają po nich strzępy notatek, jakiś sweter lub szalik, fotel powycierany na łokciach, zdjęcie z twarzą bez rumieńca, obrączka… Zmarli wcale nie odchodzą. Oni tylko „wymykają się naszym oczom”.