Arka Noego to taki pierwowzór franciszkowego „chrześcijańskiego rabanu”. Mnóstwo pozytywnej energii, radość w czystej postaci i najbardziej na świecie ufna, bo dziecięca, wiara w Pana Boga.
– Arka to taki sklep, w którym towary poustawiane według wartości pieniądza niepełnosprawni poprzestawiali na swój unikalny sposób – usłyszała od Jeana Vanier, pomysłodawcy L’Arche (Arka), Aleksandra „Ala” Nawrocka.
Pełen symboli budynek o powierzchni liczącej 12,8 tys. m2 zachwyca geometrycznymi kształtami bryły i dynamicznym wnętrzem. Ta architektoniczna perełka autorstwa fińskiego zespołu Reinera Mahlamäkiego była niemałym wyzwaniem dla wykonawców, którzy przy realizacji korzystali z produktów marek UZIN i Pallmann oraz doświadczenia ich ekspertów.
Być w Rzymie tego dnia, kiedy Jan Paweł II zostanie ogłoszony świętym – bezcenne. Jednak również zostając w kraju, możemy głęboko przeżyć to doniosłe wydarzenie i to nie tylko dzięki telewizyjnym transmisjom.
Bezdomni? Łatwo sobie wyobrazić: brudni, śmierdzący, żebrzący. Niedługo zima, więc znów zacznie się ich sezon. W każdych wiadomościach będą o nich mówić. A ich życie nie zmieni się ani o włos.
– To jest dom, a nie praca od godziny 8 do 16. Jesteśmy jak rodzina, która pokazuje wartość osoby z niepełnosprawnością i że nawiązanie relacji z nią jest możliwe i ubogacające – mówi Katarzyna Szubielska, dyrektor Wspólnoty L’Arche przy ul. Polańskiej na poznańskich Naramowicach.
Jest tyle odrzuconych dzieci, które potrzebują opieki i które na nią czekają. Niestety, ciągle zbyt mało rodzin decyduje się na to, by im pomóc.
Po całonocnej wędrówce z porannej mgły wyłania się bazylika w Licheniu. To cel naszej pielgrzymki. Nikt z nas ani przez chwilę nie zmrużył oka, a mimo to radośnie idziemy dalej, do naszej Matki.
Czy można mówić o Panu Bogu, o męczennikach, sakramentach, przykazaniach, o cierpieniu lekko i przyjemnie?… Można. Trawestując jedno z pytań kard. Carlo Marii Martiniego, jakie zadaje w książce „Rozmowy z moim telewizorem”,
Wiemy, że wielu Ją widziało i słyszało. Wiemy też, że miało to miejsce w różnych częściach świata.
Górka Klasztorna – cisza, błoga zieleń, klimat do refleksji... Droga lokalnej kategorii, brak połączeń kolejowych i autobusowych, a pielgrzymi wciąż przybywają. Dziękują, że mogą nawiedzić najstarsze w Polsce sanktuarium maryjne.
Może trudno w to uwierzyć, ale w dzisiejszym świecie są jeszcze takie miejsca, gdzie nie jest ważne, jak wyglądamy, jaką mamy pozycję społeczną czy ile skończyliśmy fakultetów. I zawsze zostaniemy tam przyjęci z otwartymi ramionami.
Od Wiżajn po Zgorzelec i od Słubic po Zosin każdy Polak jest ekspertem przynajmniej w dwóch dziedzinach życia. Wszyscy znamy się na... medycynie i Kościele.
Muszę powiedzieć, że w moim życiu było kilka spotkań z Janem Pawłem II, jednak żadne z nich nie było zwyczajne i kolejne. Każde miało niepowtarzalny charakter i dotyczyło szczególnego momentu w moim życiu.