Wszystkie przekłady Pisma Świętego pod względem korzyści dla ducha jest w zupełności wystarczające.
Pięć tysięcy petycji, głośna manifestacja, osobista interwencja ministra sprawiedliwości i rzecznika praw dziecka oraz jednoznaczne komentarze: „Rodzic zawsze winny!”, „Urzędnicy, łapy precz od naszych dzieci!”. O co tu chodzi?
Rozpoczynamy właśnie okres liturgiczny przygotowujący nas do przeżywania Zmartwychwstania Pańskiego. Jest to wyjątkowy czas modlitwy dla wszystkich chrześcijan. Poszukujemy spokoju i inspiracji do medytacji połączonej z pogłębionymi rozważaniami.
Jakiś czas temu w felietonie zamieszczonym w portalu „Interia” zaprotestowałem przeciwko pełnej anonimowości blogerów, odwołując się do głośnego sporu pomiędzy blogerką Kataryną a redaktorami „Dziennika”.
To nie było pierwsze spotkanie Ojca Świętego z polskim duchowieństwem. Jednak wcześniej nie były na nich zwrócone oczy tylko polskich wiernych, ale także pielgrzymów z całego świata.
Przynajmniej jedną rzecz mogłem zrobić w imieniu samego papieża. W środku upalnego lata w imieniu Franciszka pomagałem biednym w łaźni na Watykanie.
„Kreska dyskryminuje” - krzyczał wielki tytuł na pierwszej stronie jednej z gazet dzień po tym, jak Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu rozpatrzył złożoną osiem lat temu skargę państwa Urszuli i Czesława Grzelaków z Wielkopolski.
„Opowieść wigilijna” Karola Dickensa doczekała się wielu wydań, adaptacji teatralnych i filmowych, i wciąż jest popularna.
Skoro nie ma kościoła, zróbmy coś zamiast; gdy bank jest zamknięty, mamy bankomat - mówi Kamila Szejnoch, autorka instalacji, która miała stanąć na Dworcu Centralnym w Warszawie… ale nie stanęła.
Od lat pod koniec stycznia temat wraca jak bumerang. Papież spotyka się z Rotą Rzymską, wygłasza przemówienie, po czym przez media przetacza się seria mniej lub bardziej alarmistycznych tekstów na temat zbyt łatwego i zbyt częstego stwierdzania przez sądy kościelne nieważnego zawarcia małżeństwa.
Kazania niekiedy wydają się być zaniedbywane przez księży. Wiele z nich jest nudnych i niezrozumiałych. Są jednak duchowni, z których warto brać przykład.
Czy w Internecie tworzony jest cybernetyczny klon, który w niedalekiej przyszłości wyprze naszą prawdziwą tożsamość?
Tegoroczne motto Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan zachęca do przezwyciężania niesprawiedliwości. Sformułowali je chrześcijanie z Indii, gdzie bardzo silny jest podział kastowy w społeczeństwie, który skutkuje legitymowaną religijnie dyskryminacją.
„Nie szkoda wam czasu na te walki o krzyż?” – zapytał uczeń trzeciej klasy gimnazjum. „Nic nie poradzicie na to, że nie dla wszystkich ma taką samą symbolikę jak dla was. Zawsze będą tacy, dla których będzie pustym znakiem i tacy, których będzie drażnił”.
Człowiek wierzący, świadomy swojej kondycji, nieustannie potrzebuje nawrócenia. Wiemy dobrze, że nikt nie jest doskonały.