Papież nie przestaje nas zaskakiwać od pierwszego „dzień dobry” wypowiedzianego zaraz po wyborze. Na niego, jako następcę św. Piotra, Jezus złożył obowiązek umacniania nas w wierze. Konsekwentnie i z uśmiechem odświeża nasz sposób wcielania Ewangelii w codzienność życia.
Jana Pawła II słuchaliśmy, ale go nie słyszeliśmy. Benedykta XVI podziwialiśmy za głębię myśli teologicznej, zatrzymując się jednak często na powierzchni wypowiadanych przez niego słów. A jak będzie z papieżem Franciszkiem?
Komuś, kto sprawie przyglądał się pobieżnie, wydawać się może, że zakończony właśnie Synod Biskupów zajmował się głównie sprawą Komunii dla osób rozwiedzionych i homoseksualistami. Kogoś takiego lektura Relatio finale może mocno zdziwić.
Po raz pierwszy w historii Kościoła mamy papieża, któremu Boże Narodzenie nie kojarzy się z zimą, lecz ze środkiem lata. A to oznacza, że i dla samego papieża Argentyńczyka te pierwsze święta w Rzymie są wielką podróżą w nieznane.
Z Andreą Riccardim, założycielem wspólnoty Sant’Egidio i inicjatorem projektu korytarzy humanitarnych we Włoszech, o tym, co znaczy być na peryferiach, pokonywaniu lęku i znaczeniu tolerancji w polskiej historii rozmawia ks. Mirosław Tykfer, redaktor naczelny
„Jesteście dla mnie ważni”. W piśmie katolickim dziś chyba nawet nie trzeba dodawać, kto wypowiedział te słowa. „Myślę o waszej pracy”.
Bóg prawdopodobnie istnieje, ale nie wiemy, kim jest. Może gdzieś mieszka, ale nie między nami. Mógł zapalić lont Wielkiego Wybuchu, ale zaraz potem wycofał się z historii świata. Oto źródła współczesnego dystansu do wiary chrześcijan.
Przynajmniej jedną rzecz mogłem zrobić w imieniu samego papieża. W środku upalnego lata w imieniu Franciszka pomagałem biednym w łaźni na Watykanie.
„Na chwałę Świętej i Nierozdzielnej Trójcy, dla wywyższenia katolickiej wiary i wzrostu chrześcijańskiego życia, na mocy władzy naszego Pana Jezusa Chrystusa i świętych Apostołów Piotra i Pawła, a także Naszej, po uprzednim dojrzałym namyśle, po licznych modlitwach i za radą wielu naszych Braci w biskupstwie orzekamy i stwierdzamy, że błogosławieni Jan XXIII i Jan Paweł II są świętymi i wpisujemy ich do katalogu świętych, polecając, aby odbierali oni cześć jako święci w całym Kościele”
Blisko dwa tysiące osób z sześćdziesięciu krajów świata, w tym dziewiętnastu przedstawicieli z Polski, uczestniczyło w międzynarodowej konferencji poświęconej projektowi duszpasterskiemu Ewangelii gaudium, która w dniach 18–20 września odbyła się w Rzymie.
W listopadzie ma się rozpocząć Rok Życia Konsekrowanego. Zbiegnie się on z 50. rocznicą opublikowania soborowego dekretu Perfectae caritatis o przystosowanej odnowie życia zakonnego. Nie da się jednak ukryć, że w dzisiejszym coraz bardziej świeckim świecie zakony przeżywają kryzys. Czy można go przezwyciężyć?
Na zegarze godz. 23.00. Jesteśmy w bazylice Grobu Bożego, w której w ciągu dnia jest gwarno i tłoczno, a teraz wydaje się jakby zamarła.
Objawiająca się w Fatimie Maryja mówiła często o papieżach, zapowiadała ich cierpienia i kierowała do nich swoje prośby. To zapewne dlatego żaden z papieży wobec fatimskich objawień nie pozostaje obojętny.
Wiele się słyszy o duszpasterstwie parafialnym, o modnej nowej ewangelizacji. O misjach mówi się niewiele. Ciekawe dlaczego, skoro Kościołowi, czyli nam wszystkim, wychodzą one najlepiej.
Synod poświęcony rodzinie trwa, ale już teraz widać wyraźnie, że jednym z jego kluczowych słów staje się „towarzyszenie”. To ważne, to piękne, to budzi nadzieję.