Papież nie przestaje nas zaskakiwać od pierwszego „dzień dobry” wypowiedzianego zaraz po wyborze. Na niego, jako następcę św. Piotra, Jezus złożył obowiązek umacniania nas w wierze. Konsekwentnie i z uśmiechem odświeża nasz sposób wcielania Ewangelii w codzienność życia.
Jana Pawła II słuchaliśmy, ale go nie słyszeliśmy. Benedykta XVI podziwialiśmy za głębię myśli teologicznej, zatrzymując się jednak często na powierzchni wypowiadanych przez niego słów. A jak będzie z papieżem Franciszkiem?
Po raz pierwszy w historii Kościoła mamy papieża, któremu Boże Narodzenie nie kojarzy się z zimą, lecz ze środkiem lata. A to oznacza, że i dla samego papieża Argentyńczyka te pierwsze święta w Rzymie są wielką podróżą w nieznane.
Przynajmniej jedną rzecz mogłem zrobić w imieniu samego papieża. W środku upalnego lata w imieniu Franciszka pomagałem biednym w łaźni na Watykanie.
„Jesteście dla mnie ważni”. W piśmie katolickim dziś chyba nawet nie trzeba dodawać, kto wypowiedział te słowa. „Myślę o waszej pracy”.
Brzmi niesamowicie, ale to prawda: 31 października w luterańskiej katedrze w szwedzkim Lund papież i ewangeliccy duchowni uczczą 500-lecie reformacji. To wydarzenie daje do myślenia. Budzi nadzieje, ale i obawy.
Kanonizowany 5 czerwca przez papieża Franciszka o. Stanisław Papczyński, założyciel Zgromadzenia Księży Marianów Niepokalanego Poczęcia NMP,
Na zegarze godz. 23.00. Jesteśmy w bazylice Grobu Bożego, w której w ciągu dnia jest gwarno i tłoczno, a teraz wydaje się jakby zamarła.
Komuś, kto sprawie przyglądał się pobieżnie, wydawać się może, że zakończony właśnie Synod Biskupów zajmował się głównie sprawą Komunii dla osób rozwiedzionych i homoseksualistami. Kogoś takiego lektura Relatio finale może mocno zdziwić.
Z Andreą Riccardim, założycielem wspólnoty Sant’Egidio i inicjatorem projektu korytarzy humanitarnych we Włoszech, o tym, co znaczy być na peryferiach, pokonywaniu lęku i znaczeniu tolerancji w polskiej historii rozmawia ks. Mirosław Tykfer, redaktor naczelny
Od czasu wyboru papieża Franciszka z nową siłą odzywa się wołanie o Kościół ubogi, co wcale nie musi oznaczać biedy. Apel ten w równym stopniu dotyczy hierarchów, jak i świeckich.
Bóg prawdopodobnie istnieje, ale nie wiemy, kim jest. Może gdzieś mieszka, ale nie między nami. Mógł zapalić lont Wielkiego Wybuchu, ale zaraz potem wycofał się z historii świata. Oto źródła współczesnego dystansu do wiary chrześcijan.
To nie jest aktor. To nie jest gra. To jest po prostu jego osobowość. – mówi o papieżu Franciszku w rozmowie z Jolantą Hajdasz kard. Kazimierz Nycz, jeden ze 115 kardynałów uczestniczących w tegorocznym konklawe.
„Na chwałę Świętej i Nierozdzielnej Trójcy, dla wywyższenia katolickiej wiary i wzrostu chrześcijańskiego życia, na mocy władzy naszego Pana Jezusa Chrystusa i świętych Apostołów Piotra i Pawła, a także Naszej, po uprzednim dojrzałym namyśle, po licznych modlitwach i za radą wielu naszych Braci w biskupstwie orzekamy i stwierdzamy, że błogosławieni Jan XXIII i Jan Paweł II są świętymi i wpisujemy ich do katalogu świętych, polecając, aby odbierali oni cześć jako święci w całym Kościele”
Blisko dwa tysiące osób z sześćdziesięciu krajów świata, w tym dziewiętnastu przedstawicieli z Polski, uczestniczyło w międzynarodowej konferencji poświęconej projektowi duszpasterskiemu Ewangelii gaudium, która w dniach 18–20 września odbyła się w Rzymie.