Ostatnia demonstracyjna rezygnacja Eriki Steinbach z prac rady nadzorującej powstające w Berlinie „muzeum wypędzeń” okrzyknięta została w Polsce jako zwycięstwo naszej strony w od lat trwającym sporze o prawdę historyczną. Wydaje się jed
Berlin – nazywany „współczesną Sodomą i Gomorą”; miasto ateistów i dekadenckich uciech, rządzone przez zdeklarowanego homoseksualistę. Mówiąc wprost: idealne miejsce do głoszenia Dobrej Nowiny.
Ks. Michał Olszewski ze Zgromadzenia Księży Najświętszego Serca Jezusowego (sercanów) święcenia kapłańskie przyjął w 2009 r., od 2011 egzorcysta diecezji kieleckiej. Autor m.in. książek Egzorcyzm. Posługa miłości, Ciemne noce Nikodema czy wydawanych z okazji Roku Wiary kolejnych tomów Credo. Znany i ceniony rekolekcjonista, kaznodzieja oraz ewangelizator.
„Kto szuka prawdy, ten żyje przeważnie w bliskości badań rozumowych; jeśli mu rzeczywiście chodzi o prawdę (a nie o proste gromadzenie wiadomości), wtedy zapewne jest bliżej – niż sobie uświadamia – Boga, który jest Prawdą, a przez to samo także bliżej własnego wnętrza”.
Umiesz współpracować z innymi i nie ma dla ciebie zadań niemożliwych do wykonania? Chcesz pomagać mądrze tym, którzy tego najbardziej potrzebują?
− Czasami jest tak, że lecą „bluzgi” i okrzyki: To ci od Jezusa! Ale to tylko taka zaczepka. Tak naprawdę, często ci, którzy rzucają w nas „błotem”, chętnie potem przychodzą porozmawiać – opowiada Michał.
Tematyka pracy ludzkiej jest zagadnieniem kluczowym dla rozumienia kwestii społecznych. Potwierdza to choćby doświadczenie polskie ostatnich dziesięcioleci.
Piętnaście lat po śmierci ks. Józefa Tischnera wciąż żywa jest refleksja nad jego myślą filozoficzną. Na ile jednak zrozumieliśmy jego przesłanie?
U progu kolejnego Wielkiego Postu trzeba sobie uświadomić stan własnej duszy, własną małość i grzeszność. Nie poprzestawajmy na posypaniu głowy popiołem.
Przebiegł już cztery maratony. Dwa ostatnie w sutannie. Choć bieg to jedna z największych miłości ks. Adama Pawłowskiego, zawsze musi ustąpić miejsca tej pierwszej: ewangelizacji.
Gdy jedni już nucą po cichu Do szopy, do szopy wszyscy… inni biegną do shopu, do shopu, do shopu.
Bunt przeciw światu zaprowadził go na samo dno: do bezdomności i nałogów. Stamtąd, wbrew sobie, znalazł drogę do wiary, Boga i ludzi.
Co jest dla Ojca najważniejsze? – zapytałem. O. Jan Góra spojrzał mi prosto w oczy i powiedział: – Jest tylko jedna sprawa w życiu ważna: być z Chrystusem! Inne są nieważne.
„Jaka sympatyczna niedziela“ – myślałem, idąc przez nasz dziedziniec z tyłu do kościoła. Do konfesjonału, który znajduje się w naszej świątyni, łatwiej dotrzeć przez dziedziniec, niż przepychając się przez jej zapełnione lud
Uroczystość Bożego Ciała jest podniosła, ale łagodna. Dość odważna już wiosna, dziewczynki w białych sukienkach, wirujące w powietrzu płatki róż i błyszcząca monstrancja pod bogato zdobionym baldachimem. Gdzież tu miejsce na rozmowę o śmierci?